Pierwsza akcja charytatywna miała miejsce przed naszą pierwszą podróżą do Afryki. Chcieliśmy pomóc znajomemu, który przyczynił się do podjęcia decyzji o wyruszeniu na Czarny Ląd i zaprosił nas do swojego domu niedaleko Kigali. Pierwsza zrzutka na szkołę dla ubogich dzieci w Kigali prowadzoną przez fundację Pascala Strong Roots sprawiła, że udało nam się uzbierać prawie 1000 $ a także ubranka i przybory szkolne dla dzieci dzięki obserwatorom strony na Facebooku - Carola travels the world.
Druga akcja była zupełnie spontaniczna i zaczęła się od prośby jednego człowieka. Lawina dobrych serc ruszyła a cała akcja trwała przez 2 miesiące podczas naszego pobytu w Diani Beach.Udało się uzbierać prawie 10.000 zł, pomóc 18 rodzinom, przekazać pieniądze na operacje w klinice Kwale Eye Centre i wysłać do szkoły Kenya Kesho dwie dziewczynki (możecie o tym przeczytać w tym poście ).
Afryka dała nam bardzo wiele - piękne wspomnienia, chwile, które wiele w nas zmieniły a także spełniła całą masę marzeń. Ta pierwsza, prawie 6 miesięczna podróż nie byłaby taka sama, gdybyśmy nie zostawili po sobie jakiegoś dobrego śladu. Bardzo chcemy kontynuować takie akcje bo każda podróż to dla nas wielka radość i szczęście. A pamiętajmy, że szczęście to jedna z tych rzeczy, którą się mnoży, gdy się ją dzieli. To piękne móc spełniać swoje marzenia a jednocześnie móc pomagać innym. Z Waszą pomocą możemy zdziałać więcej.
